Jeśli miałabym do czegoś przyrównać ten rok, to do wyprucia gołą
ręką serca i zepchnięcia do lodowatej wody - i w następnej kolejności do
fabuluśnego wypłynięcia w rytmie Feels Like Heaven i dostania
się do seksownej trąby powietrznej.
Ale pani terapeutka byłaby ze mnie dumna, zrobiłam niezłe postępy. Nawet jeśli wciąż potrafię wywrócić się na płaskiej powierzchni, rzucać
sucharami pozbawiającymi przytomności i zasnąć na kanapie, robię to w lepszym
stylu.
Dedykuję pasek wszystkim moim krewnym-i-znajomym-Królika, z
którymi spędziłam ten czas - bez ich wsparcia i obecności pewnie nie
przydreptałabym do punktu, w którym teraz jestem. Mam nadzieję że odwdzięczyłam
Wam się tym samym (albo będę miała ku temu sposobność). Buziaczki.
A teraz, skoro święta się skończyły i nowy rok nadchodzi, trzeba nam baunsować:
Pierwszy!
OdpowiedzUsuńFajne podsumowanie roku i dobrze przeczytać, że chociaż ktoś może zaliczyć ten rok do udanych.
Maj <3 Muzeum dziękuje za zaangażowanie, a my, jego skromni pracownicy, cieszym się z zapoznania tak kreatywnej współpracowniczki :) Rok zaiste wygląda na zakręcony (i masz dar do przedstawiania z pozoru normalnych wydarzeń w ciekawy sposób ;) ). Podobają mi się rozkminki z marca! I intryguje mnie czerwcowe opko...
OdpowiedzUsuńAż mnie zainspirowałaś i chciałam sobie zrobić takie podsumowanie mojego życia w tym roku, ale chyba za bardzo nie mam czego podsumowywać... Kilka miesięcy zeszłoby na "marnowałam czas, jęcząc, że na nic nie mam czasu" ;]
OdpowiedzUsuńFajne podsumowanie, zarżnę od ciebie i też sobie zrobię :3 będzie dobra pamiątka.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się luty - "Walę niską samoocenę i bezzasadne kompleksy, by darzyć się miłością własną". A więc w tym tkwi sekret! :"D
A "Burak cukrowy", którego czytasz w marcu, to ta antypowieść Orzeszkowej, czy jej niekanoniczny prequel pióra Stephena Kinga?:) Fabuluśnego - dziękuję Ci za zapoznanie mnie z nowym słowem w tym roku - i w ogóle osom 2014ego!
OdpowiedzUsuńChcę przeczytać to opko!
OdpowiedzUsuńWpadłam przez przypadek na Twojego bloga i pierwszą reakcją było: "Matko, jaka prześliczna kreska, też tak chcę". Serio, zachwyciła mnie. Po za tym z komiksu wydajesz się być sympatyczną osobą, chyba będę wpadać. :D
OdpowiedzUsuńStrasznie podoba mi się Twój styl rysowania i opowiadania o swoich przygodach. Zadziwia mnie Twój język, pięknie piszesz. Zostaję na dłużej, na pewno.
OdpowiedzUsuń