Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ruskie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ruskie. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 2 czerwca 2013

Historia magistra vitae


Jest to dosyć po łebkach potraktowane, a co do tego 1717 można być sceptycznym - nawet na forum historycznym skaczą sobie do oczu, w którym roku tak właściwie Rosja zaczęła ingerować w naszą kuwetę.
Albowiem starczy chwila miętkości serca lub nieuwagi, a ktoś to wykorzysta i bach, masz rozbiór dupy. W sumie kiedyś byłam takim dziewczęciem, co to chciało być tylko miłe, a potem się orientowało, że ktoś tu wszedł jej w rzyć i nie chce wyjść. Powinnam prowadzić warsztaty o wyjmowaniu z dupy ludzi.

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Łajka

Poszłam sobie kupić sweter czy inne takie śru-bździu, no i w jednym sklepie wyświetlali teledysk ze śpiewającym psem (w roli Łajki, jak się później okazało). No i ten smutny piesek chwycił mnie za serce i pomyślałam 'ej, to takie życiowe', jakkolwiek to zabrzmi. (Poza tym, kiedyś byłam straszną psiarą, jeszcze do dziś chomikuję moje 200 obrazków z rasami psów - widocznie poruszyło to zakurzone kynofilne struny w mym sercu.) A tu klip, ostatnio słucham jakiegoś dziwnego skandynawskiego elektro, to mi podpasowało: 


Jeśli ktoś twierdzi, że nie umiem rysować psów, to ma rację, bo nie pamiętam nawet, kiedy psa narysowałam - ostatnio na tapecie były męskie poślady i lesbijki.