Jak widać, ostatnio robię sobie maraton z Harkiem i rajcuje mnie to prawie tak samo, jakbym czytała to wszystko po raz pierwszy - no, wyłączywszy miły element zaskoczenia' it was Snape LOL NO it was Quirrel'.
'Bo mu dosypałeś bulbadoksu do piżamy'. Nigdy nie przestanę się z tego śmiać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz