Moje lektura Zmierzchu wyglądała tak:
podejście 1 - 'Not bad'*
podejście 2 - 'Eee?...'
podejście 3, bo w domu nie było co czytać - 'Jezusie Nazareński, co to jest?!'
Może odrósł mi w międzyczasie mózg, a może to mormońskie techniki manipulacji, które działają tylko raz.
('Metafizyka pawianów' istnieje naprawdę, jest w rankingu książek o najgłupszych tytułach; urzekły mnie też 'Dzierganie z sierści psa' i 'Jak srać w lesie'.)
* miałam 18 lat i poprawkę z matmy, wybaczcie mi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz