Nawet w optymistycznym wariancie byłbym piechurem w zakichanym średniowieczu. A z moim fartem, to stałbym w pierwszej linii. -.-' Jednak tu mi dobrze. Chociaż... Ksiądz nie miał wtedy źle. Skumać się z takim, to i katem można by być, bo ktoś musiał Inkwizycji pomagać... Oj! Rozmarzyłem się :p
Mina laski od Batorego ostatecznie mnie dobiła XD
OdpowiedzUsuńJak to dobrze, że żyję w swojej ulubionej epoce. ^^
OdpowiedzUsuńNawet w optymistycznym wariancie byłbym piechurem w zakichanym średniowieczu. A z moim fartem, to stałbym w pierwszej linii. -.-' Jednak tu mi dobrze. Chociaż... Ksiądz nie miał wtedy źle. Skumać się z takim, to i katem można by być, bo ktoś musiał Inkwizycji pomagać... Oj! Rozmarzyłem się :p
OdpowiedzUsuń